Niemcy importują rośliny ogrodnicze za 3,2 mld USD rocznie, Brytyjczycy za 1,6 mld. Potentatem na europejskim rynku są Holendrzy. Oferta polskich firm z roku na rok jest jednak coraz lepsza, a nasz eksport roślin stale rośnie, co widać na targach Gardenia.
W Poznaniu trwają targi Gardenia. To jedne z najpiękniejszych wydarzeń organizowanych przez Grupę MTP i… jedne z najbardziej perspektywicznych pod względem biznesowym. Polski biznes ogrodniczy kwitnie. Hodowcy z Polski korzystają z coraz lepszej koniunktury w kraju i coraz większego popytu na rośliny ogrodnicze, ale to tylko jeden z motorów napędowych rozwoju branży. Liderzy branży ogrodniczej stale rozwijają za granicę. Eksport wartościowo stanowi już prawie 230 mln USD rocznie wobec 207 mln USD w 2016 i 176 mln USD w 2015 r. Nadal jednak więcej roślin importujemy niż sprzedajemy za granicę (w 2017 r. za ponad 300 mln USD) - wynika z danych firmy analitycznej InfoCredit, partnera naszego serwisu.
Potentatem na europejskim rynku roślin ogrodowych jest Holandia. To właśnie z tego kraju sprowadzamy najwięcej roślin, bo aż za 219 mln USD rocznie. Za Holandią długu, długo nic. Drugie miejsce wśród dostawców zajmują Niemcy, skąd importujemy rośliny za 30,8 mln USD, a trzecie Dania (13,8 mln USD).
Z holenderskimi hodowcami na najważniejszych europejskich rynkach trudno rywalizować. Mają bardzo mocną pozycję w najbogatszych i najbardziej perspektywicznych krajach naszego kontynentu. Wartość sprzedaży holenderskich firm do Niemiec to ponad 2,6 mld USD, co stanowi ponad 80 proc. wszystkich roślin ogrodniczych kupowanych przez naszych zachodnich sąsiadów. Dla porównania - Dania, która jest numerem 2. w rankingu eksporterów do Niemiec, sprzedaje rośliny za ok. 120 mln USD (tak, milionów). Wśród dostawców do Niemiec Polska zajmuje 5. miejsce ze sprzedażą 34,5 mln USD. Holendrzy grają pierwsze skrzypce na większości europejskich rynków. Nie znaczy to jednak, że do Holandii nie eksportujemy. Sprzedajemy tam rośliny za 45 mln USD rocznie.
Dominacja Holendrów w Europie nie znaczy jednak, że polscy producenci z góry są skazani na porażkę. Przeciwnie - radzą sobie w eksporcie coraz lepiej. W 2017 r. eksport roślin ogrodowych na Białoruś wzrósł aż o 100 proc., do prawie 50 mln USD. Odbiorcy z Białorusi praktycznie zrekompensowali polskim przedsiębiorcom spadek sprzedaży do Rosji (-56 proc. w 2017 r.). Nasza sprzedaż na rynki zachodnie regularnie rośnie - w 2017 r. do Holandii o 27 proc., a do Niemiec o 10 proc. W Danii i na Litwie jesteśmy w pierwszej trójce dostawców, w Niemczech i na Węgrzech w pierwszej piątce, a we Włoszech i w Austrii w pierwszej szóstce. Kraje zachodnie to najbardziej perspektywiczne rynki dla polskich hodowców. Niemcy importują rośliny ogrodnicze za 3,2 mld USD rocznie, Brytyjczycy za 1,6 mld, a Francuzi za 1,2 mld.
Więcej informacji o branży ogrodniczej w najnowszym raporcie InfoCredit, który jest dostępny dla wystawców po zalogowaniu w naszym serwisie.