Dziś rozpoczęły się targi Gardenia. W Poznaniu prezentuje się ponad 480 wystawców z 18 krajów. To jedne z najpiękniejszych targów organizowanych przez MTP i jedne z najbardziej perspektywicznych pod względem biznesowym.  

 

Polski biznes ogrodniczy kwitnie nie tylko na stoiskach MTP, a targi Gardenia mocno go wspierają. Najlepszy dowód to wzrost sprzedaży. Przychody grupy firm regularnie wystawiających się w Poznaniu i publikujących wyniki w latach 2011-2016 wzrosły aż o 216 proc. (danych za 2017 r. jeszcze nie ma) - wynika z danych firmy InfoCredit, partnera serwisu Strefa Wystawcy. Z roku na rok jest pod tym względem coraz lepiej. Największy wzrost odnotowano w ostatnim badanym roku - o 48 proc. Wystawcy z MTP mogą pochwalić się także znacznie lepszą rentownością, niż w całej branży ogrodniczej. W 2016 r. 95 proc. z nich odnotowało zysk netto (84 proc. w całej branży).

 

Hodowcy z Polski korzystają z coraz lepszej koniunktury w kraju i coraz większego popytu na rośliny ogrodnicze, ale to tylko jeden z motorów napędowych rozwoju branży. Liderzy branży stale rozwijają sprzedaż za granicę. Eksport wartościowo stanowi już ponad 206 mln USD - w ostatnich dwóch latach wzrósł odpowiednio o 5 i 16 proc. licząc r/r. Nadal więcej roślin importujemy niż sprzedajemy za granicę (w 2016 r. za ponad 260 mln USD), ale bilans stale się poprawia. Najwięcej roślin sprowadzanych do Polski pochodzi z Holandii (aż 70 proc. całego naszego importu). Główne rynki eksportowe dla polskich firm to z kolei Rosja, Holandia i Niemcy.

 

Z holenderskimi dostawcami na najważniejszych europejskich rynkach na razie trudno będzie się mierzyć. Mają bardzo mocną pozycję w najbogatszych i najbardziej perspektywicznych krajach naszego kontynentu. Liczby robią wrażenie. Wartość sprzedaży holenderskich firm do Niemiec to ponad 2,43 mld USD, co stanowi aż 80 proc. wszystkich roślin ogrodniczych kupowanych przez naszych zachodnich sąsiadów. Dla porównania - Dania, która jest numerem 2. w rankingu eksporterów do Niemiec, sprzedaje rośliny za 100 mln USD (tak, milionów). Polska jest dopiero na 7. miejscu wśród dostawców ze sprzedażą ponad 31 mln USD. Holendrzy grają także pierwsze skrzypce m. in. na rynku włoskim i brytyjskim.

 

Dominacja Holendrów w Europie nie znaczy jednak, że polscy producenci z góry są skazani na porażkę. Przeciwnie - radzą sobie w eksporcie coraz lepiej. Eksport do Rosji w ostatnim roku wzrósł o 6,5 proc., do Holandii o 26,6 proc., a do Niemiec o 14 proc. Na Białorusi i na Łotwie jesteśmy już dostawcą numer 2 (eksport na Białoruś w 2016 r. się podwoił). Na Litwie - numer 3. W Danii i w Rosji jesteśmy w pierwszej piątce dostawców. Warto jeszcze powalczyć o odbiorców w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy importują rośliny za 1,6 mld USD rocznie, a polski eksport stanowi zaledwie 0,3 proc. tej kwoty. 

 

Więcej informacji o branży w najnowszym raporcie InfoCredit, który jest dostępny dla wystawców po zalogowaniu.